Nie wiem co
lubię bardziej: chłodne poranki w zupełnie obcym dla mnie miejscu
ze świeżo zaparzoną kawą i laptopem gotowym do pracy, czy może
leniwe wieczory w hostelach spędzane w towarzystwie nowo poznanej
europejskiej mieszanki kulturowej. Fakt jest faktem, że kocham
podróżować w każdy możliwy sposób i na myśl o tym, że znowu
mogę to robić moje serce przepełnia szczęście i wewnętrzny
spokój. Mógłbym tak żyć. Stale z dala od domu, ciągle w nowych
miejscach i z nowymi ludźmi. Przynajmniej teraz tak myślę.
28 kwietnia 2013
07 kwietnia 2013
Autostopem do Istambułu część 6 i ostatnia!
- Stary! Widzisz to ?!
- Dawaj, wołaj ich!
Naszym oczom ukazały się polskie blachy dwóch tirów,
które podjeżdżały do bramek na autostradzie. Jako, że z Marcinem staliśmy na
dwóch różnych pasach rozdzieliły nas i pozbawiły kontaktu wzrokowego. Nie
czekając ani chwili przybrałem jak najbardziej wiarygodną postawę i krzyknąłem...
06 kwietnia 2013
Spóźniona majówka w Maroko!
Salam alejkum!
Noc wcześniej planowałem dojazd na Krym, wyszła ładna kwota w obie strony za 150zł, całkiem niezły wynik za trasę Łódź-Simferopol-Łódź. Położyłem się późno spać, właściwie nad ranem, kilka godzin snu i z powrotem usiadłem przed laptopa. Przeglądając facebooka, właściwie tylko z powodu promocji i hitów dnia, które są rano ogłaszane natknąłem się na promocję lotniczą do Maroko. Nie myśląc długo zadzwoniłem do Justyny czy marzy Jej się wypad do Afryki...po niedługiej chwili mieliśmy już kupione bilety!
Subskrybuj:
Posty (Atom)